Coraz częściej mówi się o zdrowiu w kontekście związku między ciałem, duchem i umysłem. Dlatego też chciałabym przez chwilę skupić się na fenomenie ciała, które odzwierciedla nie tylko poziom naszej żywotności, zdrowia czy choroby, ale również stan odczuwanych emocji.

Wszystkie procesy fizjologiczne naszego ciała zachodzą perfekcyjnie i są ze sobą połączone. Wewnętrzne mechanizmy dbają o zachowanie naszego dobrostanu, ale sprzężone są także z emocjami. Można powiedzieć, że emocje wręcz materializują się w ciele. Wychodząc z tego założenia, nikt nie ma wątpliwości, że dbałość o ciało to przede wszystkim umiejętność przyjrzenia się pozytywnym i negatywnym procesom emocjonalnym, które nam towarzyszą.

Dr. David R. Hawkins w książce „Przywracaniu zdrowia ” pisze: „….ciało nie ma możliwości doświadczania samego siebie – jest to możliwe jedynie w umyśle”. To umysł informuje nas poprzez zmysły o tym, co się dzieje w ciele. Ważne, abyśmy potrafili odczytać te sygnały. Ciało wyraża także to, co stanowi treść naszych procesów myślowych. Można je porównać do bezbronnego dziecka , które wierzy we wszystko, co mówi do niego dorosły. Widać zatem, jak istotne jest nie utożsamianie się z negatywnymi systemami wierzeń, które dotyczą naszego zdrowia oraz jak ostrożnie i delikatnie należy traktować dziecko, które ufnie przyjmuje każde wypowiadane przekonanie i głęboko w nie wierzy. Podobnie będą wpływać pozytywne systemy wierzeń, prowadzące do powstania zdrowej energii życiowej. Zdrowie jest więc wyrazem równowagi między ciałem i umysłem.

W procesie zdrowienia istotne jest uświadomienie sobie, że uleczenie ciała, to nie tylko dbanie o jego fizyczną kondycję, to przede wszystkim zwrócenie się w stronę naszych przekonań, postaw i systemów wierzeń.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *