Ciało

Ciało a stres

Obecnie nikt już nie ma wątpliwości, że stres wpływa na funkcjonowanie całego naszego organizmu. Naukowcy uważają się, że około 75% chorób ma podłoże psychosomatyczne, co oznacza, że dolegliwości somatyczne manifestujące się w ciele, mają swoje źródło w naszej psychice. Szczególne znaczenie mam tutaj stres przewlekły.

Samo pojęcie psychosomatyki funkcjonuje oficjalnie w terminologii medycznej  od 1818 roku i zostało wprowadzone przez niemieckiego psychiatrę Heinrotha. Za kolejnego współtwórcę medycyny psychosomatycznej uważa się amerykańskiego psychiatrę i psychoanalityka Franza Alexandra. Szukał on dynamicznego związku pomiędzy ciałem i umysłem. Twierdził, że problemy fizyczne są następstwem zdarzeń wywołujących emocje. Jednak historia medycyny sięga znacznie dalej: dwójka średniowiecznych uczonych z Persji (Achmed Balkhi i Hali Abbas), odkryła, że psychologiczne i fizjologiczne aspekty zdrowia pacjenta mogą na siebie wpływać. Podobnie twierdził Avicenna, twórca psychologii fizjologicznej, który uznał zasadność wpływu emocji na określone choroby. Wypracował nawet system kojarzenia tętna z uczuciami pacjenta, który do dziś znajduje potwierdzenie w praktyce medycznej. Oficjalne badania dotyczące tego problemu rozpoczęły się dopiero w XX wieku. W każdej z teorii dotyczącej powstawania zaburzeń psychosomatycznych, uważa się, że długotrwały stres może mieć  zasadniczy wpływ na ich powstawanie, przebieg i prognozę.

Jak powyższe stwierdzenie można rozpatrywać w aspekcie obecnie praktykowanej medycyny?

Najczęściej, kiedy zgłaszamy się do lekarza z niepokojącymi objawami, towarzyszy nam już wzrost  napięcia emocjonalnego  i różne nasilenie reakcji stresowej. Lekarz często zlecona nam szereg  badań ; możemy też być skierowani  do specjalistów celem dalszej diagnostyki. Zanim  jednak dojdzie do powstania objawów, nasz organizm często funkcjonuje w przewlekłym stresie. Wówczas świadomość reakcji naszego ciała pozwala nam na zrozumienie zachodzących w nas zmian.

Jak reaguje nasz organizm w stresie, jakie mamy mechanizmy adaptacyjne ?

Gdy bodziec (tak zwany stresor) zostanie zinterpretowany jako zagrożenie, wywołuje jednocześnie pobudzenie emocjonalne i uruchomia tak zwane psychosomatyczne osi stresu (źródło Every i Rosenfeld). Wówczas dominuje  układ współczulny (sympatyczny), który odpowiedzialny jest za tak zwaną reakcję walki lub ucieczki. Uruchamiany jest już w pierwszych sekundach reakcji stresowej. Dochodzi wtedy do pełnej mobilizacji organizmu, wydzielane są hormony stresu, między innymi adrenalina i noradrenalina.

Po kilku minutach uruchamiany jest kolejny mechanizm. Podczas tej fazy wydzielany jest między innymi kortyzol, główny przedstawiciel tak zwanych glikokortykosterydów (powszechnie nazywany sterydami). Pod wpływem wydzielanych hormonów, w naszym ciele dochodzi między innymi do następujących reakcji: rozszerzają się źrenice, zwężają się naczynia krwionośne skóry (odczuwane jako zimne ręce i stopy), następuje pobudzenie gruczołów potowych (organizm przygotowany do ucieczki uruchamia mechanizm „schładzania”), również wzrasta tętno (zjawisko często określane przez osobę, tego doświadczającą  jako „szybkie bicie serca i pulsowanie w skroniach”), rozszerzają się oskrzela (przyspieszony , pogłębiony oddech), następuje wzrost ciśnienia tętniczego krwi, która głównie rozprowadzana jest do serca, mózgu i mięśni, kluczowych organów w mechanizmie mobilizacji organizmu, wzrasta napięcie mięśniowe, hamowana jest perystaltyka żołądka i jelit oraz wydzielanie soków żołądkowych, wzrasta stężenie glukozy (poprzez mechanizmy zachodzące w wątrobie, mamy więcej „paliwa”).

Opisane powyżej reakcje to podstawowe reakcje naszego organizmu w ostrej reakcji stresowej. Natomiast w fazie przewlekłej obserwujemy między innymi: wzrost ilości wytwarzanej glukozy, co ma zapewnić dopływ „paliwa” do mózgu i mięśni, zwiększa się też wydzielanie insuliny, co w efekcie może doprowadzić do otyłości, cukrzycy i innych zaburzeń metabolicznych, następuje hamowanie funkcji immunologicznych , wydzielania limfocytów T (spada więc odporność organizmu, co może przyczynić się do pojawiania się częstych infekcji), następuje wzrost ilości wolnych kwasów  tłuszczowych, cholesterolu i trójglicerydów, co również może prowadzić do zaburzeń  ze strony układu sercowo- naczyniowego .

Czy stres zawsze oddziałuje negatywnie na nasz organizm?

Stres powszechnie uważany jest za zjawisko negatywne. Jednak stres umiarkowany uważany jest przez wielu badaczy za jeden z podstawowych czynników rozwoju i prawidłowego funkcjonowania w otaczającej nas rzeczywistości.

Pojawia się wiec pytanie: kiedy stres wpływa destrukcyjnie na nasz organizm?
W praktyce działanie niepożądane stresu obserwujemy wtedy, gdy „dawka” jest zbyt silna i przekracza nasze indywidualne zdolności lub gdy stres jest zbyt długotrwały – przewlekły. Wówczas dolegliwości somatyczne, ponieważ soma i psyche funkcjonują jak delikatny system naczyń połączonych. Wówczas mówimy o fazie wyczerpania, który może stanowić podłoże do powstania chorób psychosomatycznych, do których należą  między innymi:
– zaburzenia układu trawiennego (zespół jelita drażliwego, choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy),
– astma oskrzelowa,
– pokrzywki, alergie, atopowe zapalenie skóry,
– hiperglikemia, która może prowadzić do cukrzycy,
– choroby sercowo- naczyniowe (nadciśnienie tętnicze, choroba niedokrwienna, serca, włącznie z zawałem mięśnia sercowego,
– dolegliwości mięśniowo- szkieletowe (napięciowe bóle głowy, karku, pleców, dolnego odcinka kręgosłupa),
– zaburzenia odżywiania (otyłość, anoreksja, bulimia),
– zaburzenia nastroju i rytmu snu,
– zespół chorób o podłożu autoimmunologicznym (m.in. wrzodziejące zapalenie jelita grubego, RZS, łuszczyca).

Dzięki praktyce klinicznej wielu lekarzy nie ma wątpliwości, że początek tych chorób, a następnie zaostrzenie najczęściej ujawniają się pod wpływem stresu.

A jak to wygląda w gabinecie lekarskim?

Pacjenci, często zmęczeni długotrwałym procesem diagnostycznym i odsyłaniem do kolejnych specjalistów, z  nawracającymi objawami, odczuwają frustrację. Podczas wizyty lekarskiej pacjent rzadko wspomina o stresie towarzyszącym mu w pracy, w bliskich i dalszych relacjach. Rzadko jest to temat poruszany przez lekarza.

Istotna jest więc znajomość rozpoznania nie tylko objawów i tak zwanych jednostek chorobowych , ale przede wszystkim pytanie o poziom występującego stresu, o jego natężenie i czas trwania. Może to być podstawą do diagnozy i punktem wyjścia do leczenia. Z mojego doświadczenia wynika, że najlepsze efekty przynosi połączenie leczenia z psychoterapią. Psychoterapia wydaje się być równoważnym elementem w procesie leczenia i w konsekwencji zdrowienia. Wówczas świadomość i wiedza o wpływie stresu pozwala na szersze spojrzenie na proces powstawania, leczenia i prewencji zaburzeń funkcjonowania naszego organizmu.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *