Ta niezwykła książka – a właściwie niezwykły projekt – trafiła do mnie w prezencie od jednej z autorek, fotografki Tamary Pieńko. I uwiodła mnie dosłownie od pierwszej chwili! Okładka, papier, zdjęcia – całokształt jest niesamowity, karmi zmysł dotyku i wzroku! Album o znamiennym tytule „Wdzięczność” był ważnym i zaskakującym uwieńczeniem jednego z moich warszawskich warsztatów dotyczących świadomości ciała.

„Wdzięczność” porusza przede wszystkim kobiety, ale jak się osobiście przekonałam trafia także do mężczyzn. Było mi dane patrzeć jak niektórzy z nich dojrzewali powoli do takiego, jakże unikalnego w naszym polskim społeczeństwie, ukłonu w stronę ciała kobiet. Inni z kolei oglądając w ciszy i skupieniu mówili „Piękne!” i nie potrzebowałam więcej, aby poczuć, że ta książka ważna jest także dla panów i daje im wgląd w piękno naszej cielesność poza seksualnymi skojarzeniami.

Do projektu, który ucieleśnił się w albumie wydanym przez Fundację She, zaproszono kobiety, które poprzez pracę z Alicją Długołęcką (seksuolożką) i Tamarą Pieńko (fotografką) miały okazję spotkać się same ze sobą, co więcej z sobą taką- jaką – już są. Była to niesamowita szansa na zmierzenie się, a może wyzwanie, do przyjrzenia się i przede wszystkim doświadczenia swojego stosunku do cielesności.

Jak piszą we wstępie autorki, Alicja i Tamara, w projekcie wzięły udział kobiety w różnym wieku, od okresu który nazywamy zwykle młodością do dojrzałości, od emocjonującego etapu w życiu jakim jest macierzyństwo – ciąża i połóg, do etapów trudniejszych, z jakimi także przychodzi się nam czasami mierzyć, np. stanów po mastektomii czy poważnej operacji.

Zauroczona albumem, przeglądając kolejne strony nie mogłam oderwać wzroku od zdjęć – bardzo intymnych, kobiecych, ludzkich, pełnych szacunku do naszego ciała, od fragmentów tekstów, które łapały za serce. Nie będzie przesadą, jeśli napiszę, że album, refleksje z nim związane, myśli na temat naszego – jako społeczeństwa i mojego jako kobiety – podejścia towarzyszyły mi przez kolejny tydzień.

Już wtedy, na sali warsztatowej, wiedziałam, że album „Wdzięczność” trafi do fundacyjnej księgarni. Dlaczego? Ponieważ pokazuje czym jest ucieleśnienie naszego przeżywania, doświadczania różnych etapów w życiu, otwierania się na swoje historie, zranienia, dramaty, ale i szczęście, rozkosz, czyli na wszystko to, co składa się na nasze życie. Tu i teraz.

Książka jest bardzo intymnym zapisem nie tylko oswajania się z własną cielesnością, odkrywania jej najpierw dla siebie, a potem dla świata. To także zapis podróży przez różnorodne emocje, które towarzyszą każdej kobiecie. I tutaj wielki ukłon w stronę autorek projektu- Alicji Długołęckiej i Tamary Pieńko, które stworzyły uczestniczkom atmosferę bezpieczeństwa i zaufania. Dzięki tej współpracy możemy także my, czytelniczki, przyjrzeć się naszemu stosunkowi do ciała.  Jak mówią same autorki, czują wdzięczność za możliwość zrealizowania tego projektu, gdyż ta praca wprowadziła także je w ważny etap życia, a może jakiś ważny domknęła.

Zapewniam, że każda z nas zakończy lekturę (do której się wraca wciąż i wciąż) z uczuciem wdzięczności za możliwość dotknięcia tak intymnego obszaru innych kobiet, a jednocześnie uświadomienia sobie, że jesteśmy w tym obszarze jednym z innymi kobietami, że każda z historii opowiedzianych w książce jest także naszą, a każde zdjęcie mogłoby być i naszym. Jestem tego pewna.

„Wdzięczność” to książka, którą należy po prostu smakować, więc zamiast o niej pisać podzielę się z Wami swoimi ulubionymi fragmentami:

Kim jest to ciało, które dotykasz podczas kąpieli, które widzisz w lustrze, ubierasz, na które patrzysz każdego dnia z perspektywy wysokości swojej cielesnej głowy swoimi równie cielesnymi oczami? Kim jest to ciało, które dotyka drugiego ciała?

Ciało? Gdybym była tylko swoimi myślami, to byłoby straszne. Bardzo czuję się ciałem. Bardziej ciałem niż duszą. (…) Ciało to jest tożsamość.

Ciało jest dla mnie tu i teraz. Gdybym go nie miała, nie byłoby mnie.

Ciało dużo mi mówi, ale nie o tym, jak wygląda, ale o tym, czego potrzebuje i jak się czuje.

 

Gorąco polecam!

Album „Wdzięczność” Alicji Długołęckiej oraz Tamary Pieńko jest dostępny w fundacyjnej księgarni -> TUTAJ

 

/zdjęcie przy wpisie pochodzi z książki „Wdzięczność”/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *