Przy okazjach typu imieniny, urodziny czy inne uroczystości w ciągu roku życzymy zwykle swoim bliskim, jak i sobie, szczęścia. Tak, chcemy być po prostu szczęśliwi i marzymy o tym, aby nasi bliscy żyli w szczęściu.

 

Szczęściem się jest.

/Edward Stachura/

 

Co ciekawe, nawet nie do końca definiujemy co to za stan. Intuicyjnie odbieramy go jako stan emocjonalnego spokoju, wypełnienia, poczucia dobrostanu, ale pod warunkiem, że zostaną spełnione nasze oczekiwania. Abraham Lincoln ujął to całkiem trafnie mówiąc, że

ludzie są na tyle szczęśliwi, na ile sobie pozwolą.

Tak więc do naszej listy życzeń wrzucamy zdrowie, harmonijne relacje, zarówno przyjacielskie jak i te intymne, satysfakcjonującą pracę i taki poziom stabilności materialnej, abyśmy mieli poczucie zaspokojenia podstawowych potrzeb. Czy to dużo?

Czy tylko wtedy pozwolimy sobie na poczucie szczęścia?

Od kilkudziesięciu lat żyjemy w Europie, w której średnia długość życia jest bardzo wysoka, a system opieki zdrowotnej działa całkiem sprawnie. Mamy prawie całkowitą swobodę wchodzenia w różnego rodzaju relacje lub ich kończenia.

Pamiętajmy, że nie zawsze tak było, a ostatnie wydarzenia w Polsce pokazują, że dynamika zmian społecznych i politycznych jest zaskakująca i coś, co jest nam dane teraz, może zostać utracone, zmienione. Jednak ogólnie można powiedzieć, że nigdy wcześniej w historii nie byliśmy w takiej sytuacji jak dziś, jeśli chodzi o dostępność do tych „składników szczęścia”. 

O co więc w tym poczuciu niedostatku i pogoni za szczęściem chodzi?

Warto zatrzymać się przy słowach Wilhelma Buscha:

Szczęście często pochodzi z zwracania uwagi na małe rzeczy, a nieszczęście często pochodzi z zaniedbania małych rzeczy.

Być może jednym z powodów nasze poczucia niedosytu jest to, że niezależnie od tego, jak obecnie żyjemy i czego doświadczamy, nadal jesteśmy w pogoni szczęściem, a nie w jego smakowaniu? Może nasz wzrok, nasze wewnętrzne nastawienie, jest zdecydowanie zbyt zawężone i zbyt rzadko spoglądamy na to, co się dzieje, i za rzadko jesteśmy w tym co jest? Może za często porównujemy to, co się wydarzyło z czymś „lepszym”, czymś, czego już doświadczyliśmy lub dopiero chcemy doświadczyć? 

Philippe Ségur ujął to doskonale:

Szczęście naprawdę jest napojem gazowanym. Wypijasz haust i wydaje ci się,że nigdy nie miałeś w ustach nic równie przyjemnego. Lecz za chwilę odczuwasz znacznie większe pragnienie i chociaż pociągasz łyk za łykiem, żaden nie kryje już w sobie rozkosznej świeżości i zwalającej z nóg intensywności pierwszego haustu. Jedyne, co ci zostaje, to blednące wspomnienie pierwszego wrażenia, więc starasz się je odnaleźć, kupując podwójną ilość butelek familijnych albo zgrzewek po sześć lub dwanaście sztuk.

A może to już sama chęć bycia szczęśliwym odciąga naszą uwagę od chwili obecnej i powoduje, że sprowadzamy większość wydarzeń tylko do nieszczęścia, ponieważ mierząc naszymi oczekiwaniami, nie jesteśmy wystarczająco warci bycia szczęśliwymi?

Być może stare powiedzenie, że jesteśmy kowalem naszego szczęścia, jest prawdziwe? Zamiast wykuwać żelazo póki jest gorące, czyli w bezpośrednim sąsiedztwie tego, co się już tu i teraz dzieje, zostawiamy je w kącie i dajemy się znowu całkowicie pochłonąć wyobrażeniu o okolicznościach, w których w końcu odczujemy spełnienie?

Zobaczmy czy przypadkiem już nie żyjemy w szczęściu par excellence? Ale wtedy oznaczałoby to, że obejmuje ono i radość, i smutek, pożądanie i znudzenie, powitanie i pożegnanie, chorobę i powrót do zdrowia. Jak nam z tym jest?

Wiara w to, że możemy doświadczyć tylko niektórych aspektów życia, które wywołują w nas miłe uczucia, a wyeliminować inne, wydaje się być sprzeczna z samym życiem. A życie, ucieleśnione przez nas, dzieje się z chwili na chwilę. 

Więc co robić?

Po prostu: zróbmy – teraz, tutaj – to, do czego zaprasza nas samo życie w każdej chwili, odważmy się dostrzec to, co się już dzieje. 

I zostańmy przy tym nieco dłużej.

 

Autorzy:  Alexander Poraj-Żakiej, Agnieszka Bonar-Sadulska

______

Najnowsza książka Alexandra Poraj-Żakieja JEST*365. Inspirujące cytaty na każdy dzień dostępna jest już w SPRZEDAŻY w fundacyjnej

księgarni -> TUTAJ

Komentarze dla Jak nie rozminąć się ze szczęściem?

  1. TE1 pisze:

    Szukanie szczęścia to definicja bycia nieszczęśliwym. Szczęścia nie można znaleźć, nie można osiągnąć bo szczęście to stan umysłu, który dostrzegania piękno w tym co jest.
    To możliwość i bogactwo doświadczania a nie doświadczanie tylko tego co jest przyjemne.
    Jak nie rozminąć się ze szczęściem – przestać je szukać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *