We wcześniejszym wpisie pisałam, że jeśli nie przyjmiemy jakiejś emocji, nie dopuścimy jej do świadomości, to z czasem stanie się głównym bohaterem “teatru cieni”. Krótko mówiąc: jeśli nie przeżyjesz, nie doświadczysz, to przechorujesz.

Związek między dolegliwościami fizycznymi, które składają się na tzw. choroby psychosomatyczne, a całą gamą emocji, które z wielu względów trudno jest nam świadomie przeżyć, jest na swój sposób fascynujący. Warto poznać zależność między konkretnymi somatycznymi objawami, a nierozładowany lękiem.

To pierwszy krok do pomocy sobie, do zaopiekowania się sobą i historią, którą nosimy w ciele.

Przyglądając się swoim dolegliwościom lub wspierając pacjenta czy klienta, musimy mieć oczywiście pewność, że dana osoba została już przebadana medycznie i dolegliwości, które zgłasza nie wynikają z konkretnej fizycznej przyczyny. To ważne, aby mieć pewność, że nie jest wymagane leczenie kardiologiczne, gastrologiczne, neurologiczne czy endokrynologiczne.

Tylko w takiej sytuacji możemy przyjąć, że obserwowane objawy są spowodowane nieświadomym rozładowaniem lęku.

Pozwala to spojrzeć  na związek między tym, co dzieje się na poziomie ciała, a układem nerwowym, zarówno somatycznym, jak i autonomicznym.

Jak podaje Jon Frederickson – terapeuta z ponad 25-letnim doświadczeniem, założyciel Instytutu Intensywnej Krótkoterminowej Psychoterapii Dynamicznej (ISTDP Institute) – w Stanach Zjednoczonych pacjenci somatyczni generują w systemie opieki wydatki 9-krotnie większe niż przeciętny Amerykanin.

Podejrzewam, że w Polsce jest podobnie, przy czym dostęp do opieki terapeutycznej nie jest tak powszechny, a więc i cierpienie pacjenta większe. Należy oswoić się z myślą, że w zaburzeniach psychosomatycznych leczenie farmakologiczne jest nieskuteczne. Potrzebne jest także wsparcie emocjonalne, psychoterapeutyczne, wejście w rozwój osobisty. Ważne jest rozwijanie, pogłębianie umiejętności dostrzegania związku między tym, co się w nas dzieje, a tym, co dzieje się wokół nas:

jeśli objawy somatyczne nasilają się i następnie słabną wraz z nasileniem się i słabnięciem emocji, to możemy być niemal pewni, że nasze dolegliwości mają podłoże psychogenne.

Jak podaje Frederickson wzorce objawów związanych z lękiem można podzielić na trzy grupy:

  • rozładowywane przez napięcie mięśni poprzecznie prążkowanych, czyli np. nieświadome zaciskanie dłoni, wzdychanie, hiperwentylacja, napięciowe bóle głowy, bóle w jamie brzusznej, klatce piersiowej, plecach, stawach i kończynach, chroniczne napięcie mięśni miednicy (bolesne miesiączki, nieregularne miesiączki, ból podczas seksu), uczucie ściśnięcie gardła, trudności z przełykaniem
  • rozładowywane przez nadmierne pobudzenie układu współczulnego: zatrzymanie moczu, zaparcia, suche oczy, nadwrażliwość na światło z powodu rozszerzonych źrenic, hiperwentylacja, przyspieszone tętno, omdlenia, zawroty głowy, kołatanie serca.
  • rozładowywane przez nadmierne pobudzenie układu przywspółczulnego: miejscowe osłabienie mięśni wynikające z utraty napięcia mięśni poprzecznie prążkowanych, słabość, chwiejnych chód, głuchota, dzwonienie w uszach, utrata wzroku, nieostre i tunelowe widzenie, nudności, wymioty, biegunki, wzdęcia.

Stałe używanie tych represyjnych mechanizmów obronnych, bo tak fachowo się je określa, upośledza układ odpornościowy, powoduje wzrost ciśnienia, nasilenie bólu przewlekłego oraz objawy jelita drażliwego.

Z czasem coraz bardziej osłabia organizm, sprzyja rozwijaniu się kolejnych schorzeń i powoli pogrąża nas w depresji. Jest to tak zwana chroniczna dysregulacja lęku.

Ogólnie pacjenci, u których dominują represyjne mechanizmy obronne (czyli takie, które utrzymują  uczucia poza świadomością, a więc mechanizmy wypierające, sprzyjające unikaniu, zaprzeczaniu, przemieszczaniu, identyfikacji z agresorem, identyfikacji z obiektem gniewu, wyparciu, intelektualizacji, pomniejszaniu, izolacji afektu, racjonalizacji ) rozładowują lęk w układzie somatycznym i współczulnym. Dlatego osoby, które cierpią z powodu napięciowych bólów głowy, pleców, podwyższonego ciśnienia, dzięki pracy nad swoimi emocjami, połączonej z pracą poprzez odczucia cielesne, z czasem zaczynają wychwytywać u siebie właśnie tego typu zachowania i rozumieją swój sposób samoorganizacji.

Z kolei pacjenci, którzy używają represyjnych i niektórych regresyjnych mechanizmów rozładowywania lęk w układzie somatycznym i przywspółczulnym (czyli zamiast doświadczać uczuć wewnętrznych pozbywają się ich poprzez rozegranie w działaniu, wyładowanie werbalne, rozszczepienie i projekcję), skarżą się  na dolegliwości w obrębie przewodu pokarmowego, dotyka ich zespół jelita nadwrażliwego, migreny. Pacjenci, u których dominują regresyjne mechanizmy obronne skarżą się na chroniczne zmęczenie, zawroty głowy, problem z chodzeniem.

Jak w takim razie zredukować te objawy? 

Brzmi z pozoru prosto: poprzez normowanie lęku i powolne wyrażanie ukrytych uczuć. Niezwykle ważne jest poznanie swoich mechanizm obronnych, przyglądanie się im w codzienności, a szczególnie wychwycenie w jakich sytuacjach najczęściej się uruchamiają. Cenna jest praca nad pogłębianiem rezyliencji czyli umiejętności powracania do wewnętrznej równowagi po stresujących doświadczeniach.

Napisałam, że z pozoru brzmi to prosto, ponieważ w praktyce trudno nam spojrzeć z taką szczerością i odwagą na siebie, a by zobaczyć swoje dolegliwości w kontekście tego, co teraz wydarza się w naszym życiu, jak i historii, która jest niemal naszym dziedzictwem.

Niejednokrotnie potrzebne jest wsparcie terapeutyczne czy warsztatowe, tak aby powoli odczytać swoje wewnętrzne tajemnice. Z czasem dzięki uważności na swoje emocje i odczucia z ciała, nauczymy się być rozumieć reakcje swojego ciała, nauczymy się dostrzegać emocje, wyrażać je, zyskamy zaufanie do tego, że jako dorośli ludzie jesteśmy w stanie je przeżyć. Jeśli nie sami, to ze wsparciem bliskich nam osób.

 

_______

Warsztat ZAOPIEKUJ SIĘ SOBĄ, czyli jak poznać i przyjąć siebie

  • rozwiniesz uważność i współczucia względem siebie
  • poznasz swoje emocjonalne potrzeby
  • zrobisz krok ku przyjęciu swoich emocjonalnych ran
  • doświadczysz współpołączenia z innymi
  • określisz swój tzw. życiowego kierunku na tym etapie życia

WROCŁAW -> szczegóły

WARSZAWA -> szczegóły

KRAKÓW -> szczegóły

 

Warsztat HISTORIA ZAPISANA W CIELE, czyli jak słuchać o czym ciało do nas mówi

  • określisz swoją świadomość ciała i nauczysz się ją pogłębiać
  • oswoisz się z reakcjami ciała na emocje
  • poznasz mapę blokad w swoim ciele
  • odczytasz historie i tajemnice jakie skrywa twoje ciało
  • poznasz podstawy praktyki uważności

WARSZAWA -> szczegóły

POZNAŃ -> szczegóły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *