Athos, inaczej Święta Góra, to tak zwana “republika mnichów”, czyli autonomiczny region Grecji, obejmujący niemal w całości jedną z trzech odnóg półwyspu Chalkidiki. Miejsce jest kojarzone z absolutnym zakazem wstępu dla kobiet. Co więcej, obowiązuje nawet zakaz zbliżania się łodziami na odległość mniejszą niż 500m. Liczba wejść na terytorium autonomii jest ściśle reglamentowana. Można tam spędzić maksymalnie trzy dni, a liczba osób nieprawosławnych może wynosić jedynie dziesięć. Jego historia ma ponad 1000 lat.

 

Nasuwa się pytanie: jaki świat skrywa się w tej przestrzeni? W związku z tym, że myślę o odwiedzeniu Athos, znalazłem na platformie Netflix bardzo ciekawy dokument na temat tego miejsca. Dzielę się więc z wami własnymi spostrzeżeniami.

Dodatkowym impulsem do oglądnięcia tego dokumentu, na potrzeby którego jego twórca otrzymał unikalną możliwość rozmów z zakonnikami, odwiedzin klasztorów i pustelni jest to, że w przypadku odosobnień prowadzonych przez linię Pusta Chmura wzorujemy się na tradycji klasztornej. Dotyczy to minimalizacji bodźców, praktyki grupowej, ciszy, a także intensywnego rytmu dnia zaczynającego się o godzinie 5.00, a kończącego o 21.00. Czy istnieją tu – pomiędzy „republiką mnichów”, a sesshin jakieś punkty styku?

Republika Athos to kilkadziesiąt klasztorów rozrzuconych na skalistym półwyspie. Kilka z nich powstało jeszcze przed chrztem Polski, czyli ponad 1000 lat temu. Pierwsze wspólnoty tworzyły się jednak ponad 100 lat wcześniej, około roku 840. W szczytowym okresie (XV wiek) liczba mnichów dochodziła do 20 tysięcy, natomiast w chwili obecnej jest ich około 1800. Gęstość zaludnienia – na poziomie 5 osób na km2; jest ponad 15 krotnie mniejsza niż średnia gęstość zaludnienia Grecji, co pokazuje jak odludnym a jednocześnie zatopionym w przyrodzie, jest to miejsce.

/Informacje nt filmu znajdziecie TUTAJ./

Mnisi Athos oprócz monasterów żyją także w tzw. skitach, czyli mniejszych zgromadzeniach, gdzie przebywa do 12 mnichów. Miejsca, które najbardziej wpływają na nasza wyobraźnię, to pustelnie, zwane także katisma. Są to budynki umieszczone w znacznym oddaleniu od innych społeczności, zamieszkiwane przez jednego mnicha, który otrzymał dożywotnie zezwolenie przełożonego macierzystego klasztoru na prowadzenie życia w ścisłym odosobnieniu. 

Mamy jeszcze jeden poziom wtajemniczenia – hezychasterię. Odróżnia je jeszcze wyższy poziom ascezy i maksymalne ograniczanie pożywienia oraz kontaktu z innymi, jakie narzucają sobie żyjący w nich mnisi. Nazwa tej ostatniej pustelni pochodzi od Hezychazmu –  bizantyjskiego nurtu mistycznego, który nawiązywał praktykami do życia pierwszych tzw. “ojców pustyni”, którzy do końca III wieku prowadzili życie pustelnicze w egipskich pustyniach.

Jak w takim razie można porównać, albo raczej nałożyć kalkę, na praktykę zazen? Czy istnieją jakieś punkty styku z wielodniowym odosobnieniem a praktyką mnichów z Athos?

Posłużmy się przy tym „kalkowaniu” strukturą ćwiczeń duchowych zaproponowanych przez Ignacego Loyolę (1491-1556), twórcę zakonu jezuitów. Oracja, medytacja i kontemplacja to trzy etapy duchowego życia według Loyoli. Ten system modlitwy jest nazywany „Ćwiczeniami duchownymi” i służy do rozwoju duchowego, jak również do poszukiwania wewnętrznego pokoju i większego zrozumienia Boga.

Oracja (modlitwa) – to podstawowy akt rozmowy z Bogiem, w którym wierny wyraża swoje pragnienia, prośby, dziękczynienia i refleksje. Oracja jest także czasem, kiedy można słuchać Boga i zwracać uwagę na jego obecność w naszym życiu. Modlitwa może przyjmować różne formy, takie jak modlitwa ustna, modlitwa serca, czy modlitwa kontemplacyjna.

Medytacja – to drugi etap, polegający na głębszym zastanowieniu nad konkretnym tematem lub fragmentem Pisma Świętego. Wierny zastanawia się nad wybranym tekstem, rozważając jego znaczenie i zastosowanie w swoim życiu. Medytacja pomaga w lepszym zrozumieniu nauk biblijnych i prowadzi do duchowego wzrostu.

Kontemplacja – ostatni etap duchowego życia, w którym wierny wchodzi w głębszy stan jedności z Bogiem. Polega na skupieniu się na obecności Boga i jego miłości, pozwalając mu działać w naszym sercu. Kontemplacja może prowadzić do mistycznych doświadczeń, w których osoba doświadcza bezpośredniej łączności z Bogiem.

Jak widzimy w samej definicji medytacji mamy znaczne rozbieżność. W przypadku propozycji Loyoli, jest to tak naprawdę zajęcie intelektualne – rozważanie. Daleko mu do medytacji w ciszy charakterystycznej dla praktyki zazen. W tym przypadku zazen bliżej do kontemplacji, chodź i tu są różnice o czym za chwilę.

Russian St. Pantaleon Orthodox monastery at Mount Athos, Agion Oros (Holy Mountain), Chalkidiki, Greece

Wracając do filmu “Athos”, praktyki mnichów przedstawione w nim dotyczą zdecydowanie pierwszej czynności, czyli “oracji”, szczególnie w przypadku monastyrów. Szczególnie dotyczy to śpiewu, który jest bardzo ważnym elementem prawosławia. Pojawia się szczególnie przy okazji obchodzonych świąt.

Medytacja w formie “rozmyślania” nad pismami pojawia się bardziej w pustelniach, szczególnie w okresie zimowym, kiedy zajęć jest mniej i mnisi mają czas na czytanie i właśnie medytację. Przypomnę, że główna doktryna ruchu monastycznego na Athos to praca i modlitwa, co w przypadku funkcjonowania w pustelni zmusza de facto do zorganizowania wszystkiego samemu, co zajmuje sporo czasu w okresie letnim.

Niestety w filmie nie jest poruszony temat kontemplacji, której najbliżej do praktyki zazen. Chodź główna różnica w strukturze tego ćwiczenia jest to, że w zazen nie “czekamy” na kogoś (np. na kontakt z Bogiem)  lub na coś (przeżycie mistyczne). Natomiast w przypadku kontemplacji jest oczekiwane spotkanie z Bogiem. Jak wiemy, zen nie spekuluje na temat Boga, więc ten element sprawia, że mimo wszystko inaczej “ustawiamy” się w tych dwóch przypadkach. Do tego oczywiście dochodzi fakt, że zazen podczas odosobnienia jest treningiem grupowym. Czy na Athos kontemplacja odbywa się w formie grupowe, tego nie wiem. Ale raczej nie.

Ciekawym przypadkiem byłby tutaj Hezachyzm, który nie jest w ogóle wspomniany w filmie. Przypomnijmy, że głosi on “możliwość ujrzenia Światłości Bożej dzięki intensywnej modlitwie, kontemplacji i specyficznym praktykom ascetycznym, polegającym na wstrzymywaniu oddechu w trakcie modlitewnego wyciszenia.  Szczególnie ciekawym elementem Hezachyzmu jest dostrzeganie pierwiastka boskiego w człowieku, a nie wywyższanie Boga ponad ludzi. “

Palamas (twórca nurtu) i jego zwolennicy podkreślali tym samym obecność pierwiastka boskiego w stworzeniu i sprzeciwiali się tertuliańskiej tendencji do wywyższania Boga poprzez umniejszanie godności rodzaju ludzkiego. Takie podejście z pewnością umożliwia szersze otwarcie do bramy JEST niż dzielenie na „ludzkie/boskie”, „tam gdzieś daleko”, „kiedyś”, „po śmierci”.

Nie łudźmy się jednak, że Athos to miejsce idylla. Kontrowersje wzbudzają wpływy polityków na Świętą Górę. Szczególnie nabrały one na znaczeniu po XVIII wieku i zwiększeniu wpływu carów i imperialnej Rosji, która postanowiła zbudować sobie przyczółek w tym miejscu. Wpływy te dodatkowo ożyły w ostatnich latach, gdzie pokusą dla obecnego “cara” Rosji było zbudowanie wpływów w Unii Europejskiej poprzez Grecję, która jest jej członkiem. 

Zapewne taki region nie mógłby funkcjonować w takim zakresie, szczególnie kilkaset lat temu, kiedy zamieszkiwało go 20 tysięcy mnichów, bez wsparcia w postaci zewnętrznych darów. Dotyczy to zresztą każdej kultury czy religii; niestety, nawet w tych miejscach, które w pierwotnym celu miały być pustelnicze i odizolowane.

Sam film warto obejrzeć, żeby poznać to unikalne miejsce w Europie. Nie tylko od strony monastyzmu, ale także architektury, bogatej historii i oszałamiającej przyrodzie. Półwysep jest jak ogromny statek z potężnym masztem w postaci Góry Athos, która wznosi się stromymi ścianami na ponad dwa kilometry prosto z morza.

___

Film Athos można oglądnąć na platformie Netflix -> TUTAJ

 

Jeśli ten wpis Cię zainteresował czy zainspirował, wesprzyj naszą redakcję.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Komentarze dla Athos – świat kontemplacji czy medytacji?

  1. Olgierd pisze:

    Jedyne co posiadasz to czas. Co z nim zrobisz?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *